Czuwaj
1
LKS Skołoszów
2
Grzegorz Olech 34'
Paweł Duński 55'
Krzysztof Kogut 58'

SKŁAD DRUŻYNY
D.Gręda

M.Franków     J.Kolanek     K.Kolanek     A.Pacuła

P.Kogut

D.Poszpur           R.Bach           G.Olech

K.Kogut     A.Soja

ZMIANY
(52') M.Franków---> <---P.Mazurkiewicz       (85') G.Olech---> <---K.Buczkowski

(88') K.Kogut---> <---M.Badowicz

rozgrywki 5. LIGA 2006/2007
kolejka/runda 9. kolejka
data 23.09.2006 (sobota)
godzina 16:00
stadion Przemyśl ul. 22-ego Stycznia
widzów 200
pogoda słonecznie
stan murawy średni (nierówno, brak trawy w polu bramkowym)
sędziował Tomasz Kiełbowicz (Przeworsk)

RECENZJA

Nasi zawodnicy wyszli na boisko z dobrym nastawieniem. Grali na tym stadionie już 3 razy i dopiero za czwartym razem udało się wygrać (poprzednio: 0:2, 1:2, 1:1). Już od 1. minuty nasi zawodnicy zaczęli dyktować warunki na boisku. Andrzej Soja wysokim pressingiem odbierał chęć do gry obrońcom, a bracia Kolankowie nie dali sobie pograć ani Duśkiemu, ani Jarochowi. Od początku graliśmy składnie i jako pierwsi zagroziliśmy bramce przeciwnika. Ładne akcje Robert Bach przeprowadził z Andrzejem Soją, jednak obrońcy zdołali zapobiedz niebezpieczeństwu. Andrzej Soja w jednej z akcji przedryblował 2 zawodników i znalazł się pod samą bramką Popkiewicza, ale jego odegranie z linii końcowej na 5. metr było niecelne. W I połowie świetną akcją popisał się Grzegorz Olech. Będąc naciskanym przy linii bocznej przez 2 obrońców minął ich pięknym zwodem przy użyciu piętki, ale do zagranej przez niego piłki na 16. metr nikt nie doszedł. W jednej z akcji pod pole karne Czuwaju zapędził się Krzysztof Kolanek, minął 2 obrońców przerzucając nad nimi piłkę, ale jego mocny strzał poszybował metr nad poprzeczką. Bramka na 1:0 padła z rzutu karnego. Artek Pacuła ładnym wślizgiem odebrał piłkę napastnikowi Czuwaju, zagrał ją do środka do Pawła Koguta, a ten bez wachania ładnym lobem zagrał do Andrzeja Soi. Nasz napastnik wbiegł w pole karne, wcześniej ładnie się zastawiając obrońcy i następnie został powalony przez niego na murawę. Decyzja arbitra mogła być tylko jedna - jedenastka. Do piłki jak zwykle podszedł Grzesiek Olech, nie dał się zdekoncentrować Popkiewiczowi i pewnie wykorzystał karnego. Miejscowi wyrównali po przerwie. Do rzutu rożnego podszedł Paweł Duński, po jego centrze piłka odbiła się od słupka, następnie od Grędy i wpadła do siatki. Nasi zawodnicy nie załamali się i szybko strzelili gola na 1:2. Do rzutu wolnego podszedł Grzesiek Olech, wrzucił piłkę na zamykającego całą akcję Damian Poszpura, ten zgrał piłkę na 5. metr, Popkiewicz źle wybił piłkę i z prezentu skorzystał Krzysztof Kogut, który dobił piłkę niemal do pustej siatki. Wydawać by się mogło, że Czuwaj szaleńczo rzuci się do odrabiania strat, ale było inaczej. Kibice kilka razy śpiewali: "Zero ambicji. Czuwaj! Zero ambicji" czy "Czuwaj grać! Ku... wasza mać". Do końca spotkania Czuwaj stworzył sobie tylko jedną dobrą okazję, ale Duński minimalnie przestrzelił głową z 8 metrów. Poza tym mieli kilka rzutów wolnych w pobliżu pola karnego, ale nie sprawiły one zbyt wielu kłopotów Grędzie. Nasi zawodnicy zaprezentowali się bardzo dobrze na boisku przy ul. 22 stycznia i zasłużenie wygrali. Cała drużyna zagrała bardzo dobrze i dla wszystkich zawodników należą się wielkie brawa.