Piast
3
LKS Skołoszów
0
Łukasz Bednarz 53'
Paweł Kubas 57'
Dariusz Pietryna 90'

SKŁAD DRUŻYNY
D.Gręda

M.Franków     J.Kolanek     K.Kolanek     A.Pacuła

P.Kogut

D.Poszpur           R.Bach           G.Olech

K.Kogut     A.Soja

ZMIANY
(81') M.Franków---> <---T.Broda       (81') R.Bach---> <---M.Pomykała

rozgrywki 5. LIGA 2006/2007
kolejka/runda 5. kolejka
data 30.08.2006 (środa)
godzina 17:00
stadion Tuczempy
widzów 200
pogoda pochmurno (bez opadów)
stan murawy bardzo dobry
sędziował ? (Lubaczów)

RECENZJA

Mecz został rozegrany na bardzo ładnie przygotowanej płycie boiska. Niebo nad Tuczempami było bardzo zachmurzone tego dnia, ale deszcz spadł dopiero w samej końcówce meczu. Spotkanie stało na dobrym poziomie, jednak obydwie drużyny stworzyły sobie bardzo mało sytuacji podbramkowych. Bramkarze nie mieli tego dnia zbyt wiele pracy. Nasi piłkarze ograniczali się tylko do strzałów z dystansu, a te sprawiły mało kłopotów bramkarzowi miejscowych. Kilka akcji w I połowie zapowiadało się naprawdę bardzo ciekawie (głównie chodzi tu o kontraatki). Nasi piłkarze mieli nawet w jednej z kontr przewagę, jednak nie potrafili tego wykorzystać. Brakowało przeważnie ostatniego podania, bo o wykańczaniu akcji ofensywnych praktycznie nie było tego dnia mowy. W I połowie mecz był w miarę wyrównany - z lekką przewagą Piasta, który zagroził kilka razy bramce Grędy. Obydwie drużyny najwięcej zagrożenia pod bramką przeciwnika stwarzały po stałych fragmentach gry. W I połowie po jednym rzucie wolnym gospodarzy i nieporozumieniu naszych obrońców z bramkarzem piłka o centymetry minęła naszą bramkę. II połowa należała do gospodarzy. Mecz został rozstrzygnięty w I kwadransie tej części gry. W 53. minucie nasi piłkarze nie potrafili wyprowadzić piłki po wyrzucie z autu, przejęli ją miejscowi, podanie otrzymał Łukasz Bednarz i mocnym strzałem z ok. 25 metrów pokonał Daniela Grędę. Był to ewidentny błąd naszego golkipera, gdyż została uderzona prawie w środek bramki pod poprzeczkę. Chwilę później Gręda nie miał już nic do powiedzenia przy golu Pawła Kubasa. Nasi obrońcy nie potrafili wybić piłkę z własnego pola karnego, ta trafiła do napastnika gospodarzy, a ten ładnym strzałem z narożnika pola karnego przelobował Grędę po długim rogu. Trzeciego gola w ostatniej minucie meczu dołożył Dariusz Pietryna. Napastnik gości znalazł się w sytuacji sam na sam z Grędą i dosyć szczęśliwie pokonał naszego golkipera. Chwilę poźniej Grzesiek Olech huknął z rzutu wolnego, piłka po interwencji bramkarza zatrzymała się wyraźnie za linią bramkową, ale arbiter gola nie uznał. Ewidentny błąd sędziego liniowego Józefa Pukasa. Piast wygrał zasłużenie, ale chyba jednak nieco za wysoko.