Robert Bach 26' | |||
Mariusz Broda 42' | |||
Michał Pomykała 63' |
M.Franków J.Kolanek K.Kolanek A.Pacuła P.Kogut K.Buczkowski P.Mazurkiewicz M.Daczkowski R.Bach J.Woźniak |
(90'+1) K.Buczkowski---> <---T.Broda |
rozgrywki | 5. LIGA 2006/2007 |
kolejka/runda | 27. kolejka |
data | 03.06.2007 (niedziela) |
godzina | 13:00 |
stadion | Dubiecko |
widzów | 200 |
pogoda | pochmurno, bez opadów |
stan murawy | fatalny |
sędziował | Jacek Zygmunt (Jarosław) |
Pierwsze 15 minut meczu to przewaga gospodarzy. Nasza drużyna nie potrafiła skonstruować dobrej akcji i mieliśmy probelmy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. W późniejszym okresie gry mecz sie wyrównał i przeważała gra w środku boiska. W 26. minucie Jan Kolanek przeprowadził rajd prawą stroną, minął kilku zawodników, zbiegł do linii końcowej, dośrodkował, golkiper gości odbił piłkę na 10 metr, a tam Robert Bach z pierszej piłki uderza tuż przy słupku nie do obrony. W 35. minucie mogliśmy już prowadzić 2:0, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał K.Buczkowski trafiając golkipera miejscowych w głowę. Rezultat mógł podwyższyć również dwukrotnie Jacek Woźniak, ale w dogodnych sytuacjach nie popisał się. W 42. minucie Broda zostaje zatrzymany nieprzepisowo w polu karnym przez K.Kolanka i sędzia dyktuje rzut karny, który zostaje zamieniony na bramkę przez samego poszkodowanego. Damian Buczkowski wyczuł intencje Brody, ale nie zdołał wybronić jedenastki. W drugiej połowie to nasza druzyna była stroną przeważajacą. W 55. minucie gry R.Bach rzucając piłkę z autu trafia do bramki gospodarzy, ale sędzia nie uznaje gola, ponieważ jego zdaniem nikt nie dotknął piłki. Kuriozalna sytuacja, ale gol niezaliczony chyba prawidłowo. Na drugiego gola naszej drużyny nie trzeba było długo czekać. W 63. minucie gry ładna koronkowa akcja Buczkowskiego i Bacha, piłkę na 15 metrze otrzymuje Pomykała i pięknym technicznym "rogalem" umieszcza piłkę w siatce tuż przy słupku. Do końca meczu Skołoszów kontrolował przebieg spotkania i nie pozwolił na stworzenie groźnej akcji drużynie gospodarzy. Zasłużone zwycięstwo naszej ekipy. Kolo |