Michał Pomykała 5' | |||
Wojciech Pilawa 12' | |||
Michał Pomykała 62' |
D.Poszpur P.Mazurkiewicz J.Kolanek A.Pacuła P.Kogut K.Buczkowski J.Sobejko M.Daczkowski M.Pomykała A.Soja |
rozgrywki | 5. LIGA 2006/2007 |
kolejka/runda | 18. kolejka |
data | 01.04.2007 (niedziela) |
godzina | 13:30 |
stadion | Skołoszów |
widzów | 200 |
pogoda | pochmurnie, ciepło |
stan murawy | bardzo dobry |
sędziował | Paweł Drabik (Jarosław) |
Mecz rozegrano w dobrych warunkach pogodowych na dobrze przygotowanej murawie. Nasza drużyna wystąpiła chyba w najsłabszym składzie w przeciągu ostatnich kilku sezonów. Zabrakło kontuzjowanych Bacha i Woźniaka, a za kartki pauzowali K.Kolanek i Franków. Mając na uwadze to, że kadra na rundę wiosenną nie jest zbyt liczna to 3 punkty w meczu z Vikingiem są ogromnym sukcesem. Na ławce rezerwowych było 3 zawodników (w tym kontuzjowany Robert Bach i rezerwowy bramkarz). Krzysztofa Kolanka na środku obrony zastąpił Przemek Mazurkiewicz i trzeba przyznać, że zagrał bardzo dobry mecz. W drużynie zadebiutował Mariusz Daczkowski, który pojawił się w Skołoszowie na pierwszym treningu 2 dni temu. Widać było u tego zawodnika brak przygotowania kondycyjnego, ale w następnych meczach będzie coraz większym wzmocnieniem drużyny. Sam mecz był bardzo wyrównany. Vikingowie zaprezentowali się z dobrej strony, jednak mieli trochę pecha i nie wywieźli z naszego terenu żadnego punktu. Skołoszów świetnie rozpoczął ten mecz. Soja zaabsorbował uwagę 3 obrońców, prostopadle podał do Michała Pomykały, a ten będąc w sytuacji sam na sam z Laskiem pewnym strzałem wyprowadził nasz team na prowadznie. Przyjezdni szybko wyrównali. Ładną akcją popisał się Marek Chwasta. Wbiegł w pole karne i dośrodkował na 5. metr. Do piłki dopadł Kiełtyka, jednak uderzył słabo i prosto w bramkarza, a następnie w zamieszaniu podbramkowym do piłki dopadł Wojtek Pilawa i huknął pod poprzeczkę nie do obrony. W I połowie Viking miał jeszcze jedną dogodną okazję. W dobrej sytuacji znalazł się Sioma, jednak jego strzał po ziemi nogami obronił Daniel Gręda. W II połowie Wojtek Pilawa mógł strzelić drugiego gola w tym meczu, jednak jego mocny strzał z 25 metrów ostemplował tylko bramkę Grędy. Po godzinie gry znów dał znać o sobie duet napastnik Soja-Pomykała. Ten pierwszy znowu wziął na siebie 3 obrońców, "zakręcił" nimi i wrzucił piłkę do niepilnowanego Michała. Ten uprzedził Laska i głową wpakował piłkę do siatki. Na trybunach ogromna radość kibiców, gdyż to spotkanie było w zasadzie małymi derbami. Mecz nie obfitował w dużo stuprocentowych sytuacji, ale stał na dobrym 5.-ligowym poziomie. Na szczególne brawa po tym meczu zasłużyli napastnicy i środkowi obrońcy. Było to drugie zwycięstwo Skołoszowa nad Vikingiem w obecnym sezonie. |