Grzegorz Olech 44' | |||
Waldemar Gmiterek 50' | |||
Krzysztof Kogut 90' | |||
Bartosz Zdybek 90'+2 |
M.Franków P.Mazurkiewicz K.Kolanek A.Pacuła D.Poszpur K.Buczkowski R.Bach G.Olech K.Kogut A.Soja |
rozgrywki | 5. LIGA 2006/2007 |
kolejka/runda | 11. kolejka |
data | 08.10.2006 (niedziela) |
godzina | 15:00 |
stadion | Narol |
widzów | 150 |
pogoda | słonecznie |
stan murawy | kiepski (bardzo nierówno) |
sędziował | Grzegorz Wajda (Przeworsk) |
W naszej drużynie wyraźnie widoczny był brak Jana Kolanka na środku obrony. Na pozycji defensywnego pomocnika Pawła Koguta zastąpił Damian Poszpur. W obronie obok Krzysztofa Kolanka zagrało 3 młodzieżowców. Mecz był w miarę wyrównany i remis był chyba wynikiem sprawiedliwym. Na bardzo nierównej murawie ciężko było o jakieś porywające widowisko. Nasi napastnicy zagrali dobry mecz, ale szwankowało szczególnie ostatnie podanie. Po jednej z akcji Andrzeja Soi szansę na bramkę zmarnował Robert Bach. Nasz ofensywny pomocnik uderzył piłkę lewą nogą, a ta minęła słupek w bezpiecznej odległości. Goście odpowiedzieli akcją Waldemara Gmiterka. Napastnik miejscowych, ładnie wbiegł w pole karne, udadł na murawę po starciu z naszymi obrońcami, a arbiter będąc blisko akcji nie dopatrzył się faulu. Pod koniec pierwszej połowy nasi wyszli na prowadzenie. Z pod linii bocznej piłkę wrzucił Krzysztof Kogut, dopadł do niej w biegu Grzegorz Olech, uderzył z woleja i piłka po odbiciu od słupka wpadła do siatki. Tuż po przerwie miejscowi wyrównali. Pomocnik Roztocza zagrał piłkę z prawej strony do Waldemara Gmiterka, a ten minął obrońcę i strzałem w krótki róg wyrównał stan meczu. Na 5 minut przed końcem po zgraniu piłki głową przez rezerwowego Michała Pomykałę w sytuacji sam na sam znalazł się Krzysztof Kogut, uderzył w krótki róg, ale Maksymiak sparował piłkę na rzut rożny. Chwilę później Robert Bach wrzucił piłkę z autu w pole karne, Maksymiak popełnik koszmarny błąd mijając się z futbolówką, a z prezentu skorzystał Krzysztof Kogut. Gdy wydawało się, że 3 punkty pojadą do Skołoszowa goście zaatakowali bardzo groźnie 2 razy i w ostatniej akcji meczu zdołali wyrównać. Najpierw Daniel Gręda w fantastyczny sposób obronił główkę jednego z zawodników gospodarzy przenosząc piłkę nad poprzeczką. A chwilę później w ostatniej akcji meczu sędzia podyktował niesłusznie rzut wolny dla Roztocza na 40. metrze. Piłka po dośrodkowaniu w pole karne trafiła do Bartosza Zdybka, a ten piękną główką przelobował naszego golkipera. Na mecz do Narola przyjechało ok. 30 kibiców ze Skołoszowa. |