Pogoń-Sokół
1
LKS Skołoszów
2
Janusz Milanik 10'
Grzegorz Olech 33'
Bartłomiej Pacuła 45'

SKŁAD DRUŻYNY
Lonc

Bach     J.Kolanek     K.Kolanek     M.Sobejko

Buczkowski     Olech     J.Sobejko     Pacuła

Milanik     Soja

ZMIANY
(80') Milanik ---> <---Badowicz       (85') Buczkowski ---> <---Franków

rozgrywki (kolejka/runda) 5. LIGA 2005/2006 (24. kolejka)
data 13.05.2006 (sobota) godz. 17:15
stadion (widzów) Lubaczów (350)
pogoda (stan murawy) słonecznie (kiepski)
sędziował Mariusz Litwin (Jarosław)

RECENZJA

Nasz zespół rozegrał dobry mecz i wygrał zasłużenie. Miejscowi ograniczali się tylko do strzałów z dystansu. W naszej bramce debiutował 17-letni Kamil Lonc. Nasz pierwszy golkiper jest poważnie kontuzjowany i nie wiadomo kiedy będzie zdolny do gry. Nasz bramkarz nie miał dzisiaj wiele pracy, a zadbali o to nasi obrońcy. Już po 10 minutach nasi wyszli na prowadzenie. Obrońca gości zagrał do tyłu do... Janusza Milanika, a ten skorzystał z prezentu i pewnym strzałem wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie. Na 2:0 podwyższył Grzegorz Olech. Po ładnej akcji całego zespołu nasz środkowy pomocnik wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. W I połowie nasi napastnicy, głównie Janusz Milanik zostali złapani ok. 20 razy na pozycji spalonej. Groźne akcje stwarzali sobie m.in. Soja, Milanik, Olech i J.Sobejko, jednak bramkarze gości był tego dnia w dobrej dyspozycji. W ostatniej akcji I połowy na strzał z ok. 40 metrów zdecydował się Bartłomiej Pacuła i zaskoczył naszego debiutanta. Piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. Oczywiście była to najładniejsza bramka meczu. W II połowie szanse na podwyższenie miał Janusz Milanik, ale co chwilę przegrywał w pojedynkach z bramkarzem miejscowych. Dobre spotkanie zagrał Kamil Buczkowski, który kilka razy "powiózł" obrońców Pogoni. Mało aktywny w akcjach ofensywnych był dzisiaj Janek Kolanek, ale nie mógł dzisiaj sobie pozwolić na zbyt wiele, ponieważ w bramce stał debiutant i nie można było go zostawiać samego z tyłu. Nasi dowieźli wynik do końca i 3 punkty zasłużenie pojechały do Skołoszowa.