LKS Skołoszów
4
Polonia II
1
Krzysztof Kogut 18'
Marszałek 62'
Siemaszkiewicz 71'
Waldemar Jarmuła 79'
Krzysztof Kogut 84'

SKŁAD DRUŻYNY
Popkiewicz

Bach     K.Kolanek     J.Kolanek     M.Sobejko

A.Mazurkiewicz     Olech     P.Kogut     Siemaszkiewicz

K.Kogut     Rudnicki

ZMIANY
(75') Rudnicki---> <---Jarmuła

rozgrywki (kolejka/runda) 5. LIGA 2004/2005 (9. kolejka)
data 26.09.2004 (niedziela) godz. 15:00
stadion (widzów) Skołoszów (200)
pogoda (stan murawy) pochmurno, bez opadów (dobry)
sędziował Piotr Rachwał (Przeworsk)

RECENZJA
Spotkanie przebiegało pod dyktando naszych piłkarzy, ale Polonia momentami pokazywała, że potrafi dobrze grać w piłkę. Nasi zawodnicy grali atakiem pozycyjnym, a goście szybko kontraatakowali. Już na początku meczu mocno z rzutu wolnego uderzył Artur Mazurkiewicz. Lot piłki zmienił Łukasz Rudnicki, ale piłka ostatecznie minimalnie ominęła bramkę Ciska. W 17. minucie Artur Mazurkiewicz wbiegł w pole karne po akcji z Krzysztofem Kogutem, próbował dośrodkować, ale obrońca Polonii zagrał piłkę ręką. Sędzia bez namysłu wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Krzysztof Kogut, choć Cisek miał już piłkę na rękawicach. W I połowie dwie sytuacje miał Łukasz Rudnicki. W końcówce pierwszej odsłony gry dobijając własny strzał trafił w słupek. Na początku drugiej połowy goście zaatakowali i zdobyli bramkę. Nieudana pułapka ofsajdowa lub błąd młodego sędziego liniowego i był już remis. To tylko rozłościło naszych zawodników. Od tego momentu często w polu karnym Ciska gościł nasz środkowy obrońca Jan Kolanek. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw po rzucie z autu Bacha bramkę z najbliższej odległości zdobył Siemaszkiewicz. Chwilę później na boisko wszedł Waldemar Jarmuła i potrzebował trzech minut, żeby wpisać się na listę strzelców. W końcówce gości dobił Krzysztof Kogut strzelając na pustą bramkę po szybkiej akcji zespołu. Była to jego 9. bramka w sezonie. PASSA PIĘCIU MECZÓW BEZ ZWYCIĘSTWA PRZERWANA!