MKS Radymno
0
LKS Skołoszów
2
Marek Sobejko 41'
Marek Sobejko 89'

SKŁAD DRUŻYNY
Nowak

Siemaszkiewicz     J.Kolanek     K.Kolanek     M.Sobejko

Czubocha     Olech     Bach     Pacuła

Rudnicki     Miśko

ZMIANY
(59') Czubocha---> <---Buczkowski       (66') Miśko---> <---Wlazło

(84') Rudnicki---> <---Kalisz       (87') Bach---> <---Franków

rozgrywki (kolejka/runda) 5. LIGA 2004/2005 (30. kolejka)
data 19.06.2005 (niedziela) godz. 15:00
stadion (widzów) Radymno (500)
pogoda (stan murawy) pochmurno, przelotne opady (dobry)
sędziował Grzegorz Niemiec (Przeworsk)

RECENZJA
Na derbowy mecz przyszło wiele kibiców. Pogoda średnio dopisała, gdyż trochę popadało. Mecz nie był może jakimś porywającym widowiskiem, ale bramki jakie padły w tym spotkaniu były przepiękne. Drużyna Radymna w całym meczu oddała więcej strzałów i częściej stwarzała sobie sytuacje w okolicach pola karnego, ale bracia Kolankowie i Marcin Nowak nie dali się tego dnia zaskoczyć. Kilka strzałów w tym meczu oddał Woźniak, ale miał bardzo rozregulowany celownik. Swoje okazje miał też Mirosław Szot. Po jednym z jego strzałów Nowak z największy trudem wybił piłkę na rzut rożny. Dobre spotkanie rozegrał Paweł Chlastawa, który kilka razy przechwycił piłkę od naszych zawodników i rozpoczął groźne kontry gospodarzy. Ten zawodnik był chyba najbliżej zdobycia bramki dla Radki. Marcin Nowak minął się z piłką przed szesnastką, a naciskany przez Krzyśka Kolanka młody zawodnik gospodarzy chybił mając przed sobą pustą bramkę. Bramkę na 1:0 zdobył Marek Sobejko. Był to jego pierwszy gol w tym sezonie, ale za to jaki! Będąc 40 metrów od bramki zdecydował się na dośrodkowanie w pole karne. Piłka lecąc wysokim lobem wpadła zupełnie zdezorientowanemu Soplowi za kołnierz! Ten sam zawodnik w samej końcwce meczu ustalił wynik meczu. Tym razem Nurek uderzył z rzutu wolnego. Piłka posłana z dużą siłą i rotacją wpadła tuż przy słupku bramki Sopla. Mecz mógł się podobać, gdyż było w nim dużo walki. W naszej drużynie dobry mecz (jak zwykle) rozegrał Jan Kolanek, który kilka razy podrywał zespół akcjami ofensywnymi. Dobrze zagrali również nasi środkowi pomocnicy Robert Bach i Grzegorz Olech, którzy grali w tym dniu przeciwko swoim byłym kolegom.

DERBY (TRADYCYJNIE) NASZE !!!