LKS Skołoszów
4
Roztocze
2
Łukasz Rudnicki 17'
Kamil Buczkowski 31'
Mirosław Banaś 42'
Dariusz Wlazło 59'
Mirosław Banaś 67'
Paweł Kalisz 70'

SKŁAD DRUŻYNY
Nowak

Mazurkiewicz     Siemaszkiewicz     K.Kolanek     M.Sobejko

Wlazło     Buczkowski     J.Kolanek     Pacuła

Rudnicki     Miśko

ZMIANY
(60') Miśko---> <---Kalisz       (73') M.Sobejko---> <---T.Zubrzycki

(81') Wlazło---> <---Czubocha       (86') Rudnicki---> <---Jarmuła

rozgrywki (kolejka/runda) 5. LIGA 2004/2005 (21. kolejka)
data 30.04.2005 (sobota) godz. 16:00
stadion (widzów) Skołoszów (250)
pogoda (stan murawy) słonecznie (dobry)
sędziował Wojciech Tokarz (Przemyśl)

RECENZJA
Roztocze po ostatnim remisie w Przeworsku prawdopodobnie było nastawione na zdobycie jakichś punktów w Skołoszowie. No ale przecież Skołoszów to nie Przeworsk :-) i tu zawodnicy z Narola zabardzo nie pokopali sobie piłki. W naszym składzie zabrakło dzisiaj dwóch środkowych pomocników Roberta Bacha i Grześka Olecha i linia pomocy musiała zostać całkowicie zmieniona. W tej formacji zagrali m.in. Kamil Buczkowski (17 lat), Artur Pacuła (18 lat) i Dariusz Wlazło (20 lat). W pomocy zagrał również nasz kapitan Jan Kolanek, który przejął rolę rozgrywającego i trzeba przyznać, że wychodziło mu to bardzo dobrze. Szkoda, że Janek potrzebny jest na obronie, bo gdyby grał z przodu to bardzo wiele zyskałaby ofensywa Skołoszowa. Na początku spotkania piłkę do siatki skierował Łukasz Rudnicki, ale sędzia dopatrzył się zagrania ręką. Następnie bliski zdobycia bramki był Jan Kolanek. Zawodnicy Roztocza nie pokryli go przy rzucie rożnym, a ten z kilku metrów kropnął nad poprzeczką. W 17. minucie padła pierwsza bramka dla naszej drużyny. Łukasz Rudnicki dostał dobre podanie ze środka pola, przerzucił sobie piłkę nad bramkarzem i spokojnie skierował ją do pustej bramki. Kilkanaście minut później padła 2 bramka dla naszej drużyny. Jacek Miśko wrzucił piłkę z rzutu rożnego, a na 5 metrze znalazł się niepilnowany Kamil Buczkowski i głową wpakował piłkę do siatki. Obrońcy gości w tej akcji popełnili szkolny błąd. Jeszcze w I połowie Roztocze zdobyło kontaktową bramkę. Jej autorem był Mirosław Banaś, który uderzył z lewej strony pola karnego i pokonał Nowaka. Nasi zawodnicy podwyżyli wynik w 59. minucie, kiedy to po pięknej akcji naszego stopera Krzysztofa Kolanka i wrzutce w pole karne Dariusz Wlazło w zamieszaniu pod bramką gości wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. Chwilę później goście znów strzelili kontakta. Przepięknym strzałem z pod linii autu popisał się Mirosław Banaś zaskakując totalnie naszego bramkarza. Nikt nie wie czy autor bramki myślał o strzale czy tylko nie wyszło mu dośrodkowanie, ale bramka była przepiękna. Gości, którzy wyczuli okazję na punkt szybko na ziemię sprowadził rezerwowy Paweł Kalisz, który ładnie skontrował piłkę po dośrodkowaniu Rudnickiego ustalając wynik na 4:2. Goście zagrali słaby mecz i nasi zawodnicy nie mieli większych problemów z pokonaniem przeciwnika.