Robert Bach 20' | |||
Maciej Karwowski 23' | |||
Łukasz Rudnicki 26' | |||
Damian Poszpur 72' |
Siemaszkiewicz J.Kolanek K.Kolanek M.Sobejko Mazurkiewicz Bach Olech Pacuła Rudnicki Wlazło |
rozgrywki (kolejka/runda) | 5. LIGA 2004/2005 (17. kolejka) |
data | 03.04.2005 przeł. 27.04.2005 godz. 16:30 |
stadion (widzów) | Stubno (200) |
pogoda (stan murawy) | słonecznie (dobry) |
sędziował | Drabik (Jarosław) |
Mimo tego, że mecz rozgrywany był w środę nasi kibice pojawili się w Stubnie w sporej ilości. Pogoda dopisywała, a murawa była w dobrym stanie (jednak boisko w Stubnie nie należy do największych). Mecz w pierwszych minutach nie zapowiadał się na ciekawe widowisko. Gospodarze rozpoczęli odważniej, ale nie stworzyli sobie dobrych okazji. W 20 minucie ładną akcją popisał się Łukasz Rudnicki, który wyprzedził stopera Granicy i będąc w polu karnym wycofał piłkę na 20 metr do Roberta Bacha. Ten huknął jak z armaty przy słupku i bramkarz nie miał nic do powiedzenia. 3 minuty później sędzia podyktował rzut wolny na 17. metrze. Do piłki podszedł Karwowski i ładnym technicznym strzałem wpakował Nowaki piłkę pod poprzeczkę. Z kolei 3 minuty po tej akcji nasza drużyna wyszła znowu na prowadzenie. Nieporozumienie stopera i bramkarza wykorzystał Łukasz Rudnicki lobując główką tego drugiego. Była to pierwsza bramka Miki'ego w tym sezonie. Wyrównanie padło w II części gry po kontrataku gospodarzy i strzale z 15 metrów Poszpura. Łukasz Rudnicki miał w II części gry doskonałą okazję do zdobycia swojej drugiej bramki, ale piłka po jego uderzeniu zza pola karnego odbiła się od poprzeczki. W II części gry na boisku pojawił się Miśko, ale nie wykorzystał żadnej sytuacji, a miał ich kilka. Sędzia Drabik grał główną rolę w tym spotkaniu. Nie dopatrzył się między innymi kilku brutalnych fauli na naszych zawodnikach. Jeżeli zawodnik gospodarzy specjalnie staje Grześkowi Olechowi na klatkę piersiową, a arbiter stoi od zdarzenia kilka metrów i nawet nie odgwizduje przewiniania to coś tu jest nie tak. Ponadto w kilku sytuacjach nasi zawodnicy padali w polu karnym, ale sędzia nawet nie myślał o jedenastce. Wynik 2:2 nie do końca jest tutaj sprawiedliwy ponieważ nasza drużyna grała trochę lepiej. |