Kisała 34' | |||
Jerzy Siemaszkiewicz 51' | |||
Grzegorz Olech 74' | |||
Taciuch 83' | |||
Grzegorz Olech 83' |
Bach J.Kolanek K.Kolanek Sobejko Mazurkiewicz Olech P.Kogut Siemaszkiewicz Rudnicki K.Kogut |
(87') Siemaszkiewicz---> <---Jarmuła |
rozgrywki (kolejka/runda) | 5. LIGA 2004/2005 (13. kolejka) |
data | 24.10.2004 (niedziela) godz. 14:00 |
stadion (widzów) | Skołoszów (250) |
pogoda (stan murawy) | słonecznie (dobry) |
sędziował | Józef Pukas (Lubaczów) |
Mecz zapowiadał się bardzo interesująco, jednak Syrenka zagrała słaby mecz i nasza drużyna nie miała większych problemów z pokonaniem lidera. Na początku kilka sytuacji miał Łukasz Rudnicki, ale nie były to sytuacje stuprocentowe i trudno było pokonać Maziarskiego. Bramkarz gości był chyba mało skoncentrowany, bo pomylił się przy kilku wykopach. Obrona Syrenki też nie jest monolitem. Dobrą szansę na bramkę miał Marek Sobejko, który ładnie podkręcił z wolnego, ale Maziarski popisał się ładną interwencją. Mimo tego, że goście nie porywali swą grą w 34. minucie wyszli na prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym Kisała pokonał Popkiewicza z najbliższej odległości. Nasi piłkarze nie załamali się i tuż po przerwie wyrównali stan meczu, a uczynił to Jerzy Siemaszkiewicz. W 74. minucie Bach pipisał się fantastycznym prostopadłym podaniem do Olecha, a ten będąc sam na sam z bramkarzem zdobył bramkę. Kilka minut później Taciuch faulował Bacha w polu karnym, a decyzja sedzięgo mogła być tylko jedna: rzut karny i druga żółta kartka dla obrońcy gości. Do jedenastki podszedł Olech, gdyż Krzysztof Kogut zszedł wcześniej z powodu kontuzji. Grzesiek strzelił pewnie i w tym momencie lider był już na kolanach. Wynik 3:1 utrzymał się już do końca. |