1-0 J. Sobejko 40 min. 1-1 Serafin 65 min. 2-1 A. Mazurkiewicz 70 min. 3-1 Soja 71 min. 4-1 Miśko 79 min.
|
|
Skołoszów: ---
Bizon: Górka, Serafin |
|
Skołoszów: ---
Bizon: Kędzior 40. (słowna obraza sędziego) |
|
Skołoszów: Popkiewicz Siemaszkiewicz, J.Kolanek, K.Kolanek, M.Sobejko Olech (46. A.Mazurkiewicz), K.Kogut, P.Kogut (85. P.Mazurkiewicz), Bach (50. Czubocha) Soja, J.Sobejko (46. Miśko) Bizon: Grodecki Pikłowski, Jakubowski, D. Kędzior, D. Górka B. Górka, Galanty, Serafin, Maksymowicz (70. Mikos) Górniak, P. Kędzior |
|
Skołoszów: Paweł Kogut, Krzysztof Kogut
Bizon: Serafin |
|
Przy bardzo ładnej pogodzie rozegrano mecz 9. kolejki pomiedzy Skołoszowem, a Bizonem Medyka. Na trybunie zgromadziło się wiele kibiców, którzy nie byli zadowoleni przez całe 90 minut meczu. Bizon nastawił się na grę z kontry i tym samym od czasu do czasu atakował naszą bramkę (były to ataki niegroźne). Pierwsza bramka padła w dość kontrowersyjnej sytuacji. Po zagraniu w pole karne obrońca gości wpadł na murawę, a akcję kontynuował nasz zespół. Sędzia nie dopatrzył się czegoś nieprzepisowego tak więc gra została puszczona. Chwilę później zdobyliśmy bramkę po strzale kapitana Jerzego Sobejko z ok. 16 m. Przy tym strzale obrońca gości leżał na murawie zakrywając twarz. Bramka została uznana przez sędziego, który nie widząc faulu nie przerwał grę. Mogliśmy się zachować fair-play, ale w końcu nikt nikogo nie faulował. Pod adresem sędziego padły ostre słowa za tą decyzję czego efektem było wykluczenie z gry Kędziora. Do przerwy nie padło więcej bramek. Po zmianie stron grający w dziesiątkę goście zdobyli bramkę po błędzie Popkiewicza, który po dosyć lekkim strzale odbił piłkę przed siebie. Do piłki dopadł Serafin i zrobiło się 1:1. Ok. 20 min. przed końcem spotkania doszło do nokautu przeciwnika. Najpierw strzałem z ok 30 metrów popisał się wprowadzony z ławki Artur Mazurkiewicz. "Strzał życia". Minutę później po akcji Jan Kolanek-Krzysztof Kogut-Andrzej Soja padła bramka zdobyta przez tego ostatniego. Wynik został ustalony przez Jacka Miśko. On też podobnie jak Artek wszedł w II połowie. W II części gry zawodnicy Skołoszowa uderzali w poprzeczke Grodeckiego (K.Kogut, A.Mazurkiewicz). W drużynie seniorów zagrał brat Artka Mazurkiewicza- Przemek, który dzień wcześniej strzelił gola z połowy boiska w meczu juniorów. |