Opis meczu

kolejka
7
data
7 wrzesień 2003
godzina
16:00
pogoda
słonecznie
stadion
Skołoszów
widzów
300
sędziował
Grzegorz Bartnik (Jarosław)
mecz
LKS Skołoszów - Golbalux Wiązownica
wynik
2 - 0
bramki
1-0    Bach    45 min.

2-0    Bach    61 min.

żółte kartki
Skołoszów: J.Kolanek, Gwóźdź

Golbalux: Czopik, Feldman

czerwone kartki
Skołoszów: ---

Golbalux: ---

składy

Skołoszów:
Popkiewicz

Mazurkiewicz, J.Kolanek, K.Kolanek, Siemaszkiewcz

K.Kogut, Bach (72. M.Sobejko), P.Kogut, Olech

J.Sobejko (78. Gwóźdź), Miśko (80. Czubocha)


Golbalux:
Kłak

Sroczyk (75. Naspiński), Włoch, Czopik, Mróz

Szumigraj, Baran (57. Rokosz), Bojarski, Jagiełlowicz (46. Feldman)

Józefowicz (61. Kasia), Piersiak

"trójka" meczu
Skołoszów: J.Kolanek, Siemaszkiewicz, Bach

Golbalux: -

recenzja
Przed spotkaniem wśród kibiców, zawodników i trenera z pewnością zapanował lekki niepokój o wynik meczu. Goście z Wiązownicy przyjechali wraz ze swoimi gwiazdami Józefowiczem i Piersiakiem. W naszym zespole zabrakło Andrzeja Soji, który tydzień temu doznał kontuzji w meczu z rezerwami Polonii Przemyśl. Naszczęście nastąpił zapowiadany powrót Roberta Bacha po 4 kolejkach przerwy (od meczu z Czuwajem). Występ tego zawodnika był bardzo dobry. Skołoszów praktycznie przez cały mecz dyktował warunki na boisku. Dobry występ zaliczył Piersiak popisując się szybkością, ale partnerzy na czele z Józefowiczem nie rozegrali dobrego spotkania. Najgroźniejszą sytuację goście mieli w 20. minucie, kiedy to z wysokiej piłki kropnął Piersiak. Naszczęście Popkiewicz był znakomicie ustawiony i wybił futbolówkę nogami. Po za tą akcją nasz bramkarz nie miał za wiele pracy. Naszym zawodnikom brakowało jak zwykle zdecydowania pod polem karnym przeciwnika. Pierwsza bramka padła po rzucie wolnym wykonywanym metr od narożnika boiska. Faulowany był Grzesiek Olech, a piłkę wrzucał w pole karne kapitan Jerzy Sobejko. Piłka została posłana na długi słupek, wprost na głowę Roberta Bacha, który urwał się obrońcom. Bramkarz był bez szans, ponieważ piłka została posłana tuż przy słupku. Tuż po bramce sędzia zaprosił graczy na przerwę, która jak zwykle była pełna emocji z powodu naszych cheerliderek. Goście wyszli na drugą połowę lekko podłamani, ale z nastawieniem na odrobienie strat. W 61. minucie świetną akcją popisał się Grzesiek Olech. Pięknym zwodem ograł obrońcę i z czystej pozycji dośrodkował w pole karne. Najsprytnieszym w polu karnym okazał się ponownie Robert Bach, który nogą skierował piłkę tuż przy słupku. Od tego momentu goście pogodzeni byli z porażką. Mecz do końca nie obfitował już w sytuacje podbramkowe, a to m.in. za sprawą naszych obrońców. Bracia Kolanek po profesorsku kierowali defensywą Skołoszowa. Robert Bach został zmieniony pod koniec spotkania. Kibice podczas jego zejścia dziękowali mu gromkimi brawami! Kolejne trzy punkty wpłynęły na nasze konto!