5. LIGI PO SEZONIE 2003-2004 |
Wydaje się, że Zdrój Horyniec będzie najgroźniejszy, ale trener tej drużyny Mikołaj
Mach w swej wypowiedzi oznajmił, że wielu zawodników wyjechało za granicę i
zastanawianio się w klubie czy przystąpić do rozgrywek. W rundzie jesiennej Zdrój
wygrał wszystkie swoje mecze, a na wiosnę zremisował 4-krotnie. Trener Zdroju podał,
że na każdy sezon ekipa z Horyńca dostaje z Urzędu Gminy 27.000 zł. Kolejnym
beniaminkiem naszej "okręgówki" będzie Sokół Sieniawa. Ten zespół walczył o awans
do ostatniej kolejki, gdy pozostałe zespoły zapewniły sobie grę w 5. lidze na kilka
tygodni przed końcem rozgrywek. Na finiszu Sokół okazał się lepszy od Gorliczanki
Gorliczyna i to on zagra w "okręgówce". Drużyna z Sieniawy oparta jest na kilku
doświadczonych zawodnikach, a reszta składu to perspektywiczna młodzież. Sokół
wraca do 5. ligi po 10. latach. Z grupy przemyskiej awasowała Granica Stubno.
Jak twierdzi Julian Piechota (trener Granicy) w jego zespole gra kilka młodych
talentów i to ma rokować dobrze w nadchodzącym sezonie. Trener oznajmił, że
sytuacja finansowa nie jest najlepsza w stubnie i nie wie czy będzie trenerem
tej drużyny w przyszłym sezonie. Ostatnim zespołem, który wywalczył awans do 5. ligi
to MKS Radymno, który wraca do "okręgówki" po roku banicji w A. klasie. Według
mnie to właśnie ekipa z Radymna będzie najgroźniejsza w sezonie 2004/2005.
Mirosław Szot (trener MKS'u) w wypowiedzi zaznaczył, że rozgrywki w minionym sezonie
stały na słabym poziomie. Nikt nie kwapił się, aby grać o 5. ligę, poza MKS'em
i Czarnymi Pawłosiów, którzy spasowali na kilka kolejek przed końcem. Klub wywalczył
awans w roku, w którym obchodzi 75-lecie istnienia. MKS planuje wzmocnić się
2-3 zawodnikami. Działaczy cieszy dobre szkolenie młodzieży. Należy tylko wspomnieć,
że Pawłem Chlastawą interesuje się druzyna z Dębicy. Według trenera MKS'u ciężki
będzie pierwszy sezon gdyż pomiędzy 5. ligę i A. klasę dzieli przepaść. ŻYCZĘ POWODZENIA WSZYSTKIM CZTEREM EKIPOM!!! |